To prawdopodobnie jeden z pierwszych zarejestrowanych GR Yarisów w Polsce, więc zupełnie na świeżo opiszę Wam moje wrażenia z jazdy tym autem. Jest to już drugi kontakt z tym autem, ponieważ jeszcze w zeszłym roku miałem okazję testować ten model na portugalskim torze Estoril, o czym pisałem Wam TUTAJ .No ale jazda po torze to jedno, a jazda po polskich drogach to drugie. Auto wziąłem na wycieczkę na podmiejskie drogi w okolicach Ostrowca Świętokrzyskiego – trochę górek, sporo zakrętów, czyli mieszanka idealna dla tego samochodu. Pierwsze i najważniejsze – dźwięk silnika, bo o to się wszyscy pytają. Jest idealny – brzmi raczej jak subarowski boxer, niż 3-cylindrowy motor – i piszę to z pełną odpowiedzialnością – dźwięk jest genialny w szczególności na wyższych obrotach (kręci się do 7krpm). Ale w silniku najważniejsza jest jego charakterystyka i tutaj też Toyota się spisała. Auto napędza się bardzo fajnie – z dołu czuć fajnie moment obrotowy, a przy wyższych obrotach robi się z niego fajna wiertarka. Nie ma zadyszki przy wyższych prędkościach pomimo małej pojemności, ale tutaj turbina daje sporo mocy. Dodatkowo lewarek zmiany biegów chodzi tak precyzyjnie, jak nigdy w życiu w żadnej innej Toyocie – w żadnej. Krótki skok i mega precyzyjne wpięcia po kilkunastu kilometrach dają taką pewność wrzucenia biegu, że szybciej wbijasz bieg, niż pracuje pedał sprzęgła. Jest fajna opcja iMT, która przy redukcji biegów robi tzw. między gaz, czyli podnosi delikatnie obroty silnika, żeby po wbiciu niższego biegu auto było na wyższych obrotach – extra sprawa. Z resztą rozmieszczenie pedału hamulca i gazu zostało przez inżynierów Toyoty tak zaplanowane, żeby łatwo dało się to robić również samemu, prawą nogą. Auto jest z pakietem „Sport” więc wyposażone w szpery przednią i tylną oraz specjalnie zestrojone zawieszenie. Auto prowadzi się jak gokart – jest mega precyzyjne. Zimowe opony nie dają takiej przyczepności jak letnie i to był jedyny element, który sprawiał że auto nie trzyma się drogi idealnie – na letnich gumach będzie perfekcja. Zawieszenie nie jest ani za twarde, ani za miękkie – fajnie wybiera nierówności i pomimo krótkiego rozstawu osi auto nie skacze jak piłka przy nierównościach poprzecznych. Trzeba się przyzwyczaić do tego, że auto jest krótkie i bardzo szerokie – ostatnio jeździłem przeważnie ISF’em lub GSF’em, więc musiałem przestawić sobie w głowie że ta rajdówka ma zupełnie inne gabaryty. Bardzo dobrze wyczuwalne są zmienne tryby napędu na 4 koła – w trybie Sport (moim ulubionym) auto przekazuje 70% mocy na tył, a 30% na przód – czyli przód pięknie wyciąga, a tył pięknie zamiata 🙂
Podsumowując to co najważniejsze w tym aucie, czyli silnik, napęd i zawieszenie jest genialne.
Wnętrze? ok, da się zjeść zestaw w maku 😉 Jest Car Play i to mi wystarczy – tak szczerze to fajnie jakby można było zamówić wersję Light, z której wywaliliby zbędne rzeczy jak tylna kanapa, wygodne fotele (podgrzewane), a dzięki temu zleciałoby kolejne kilkadziesiąt kg. Z resztą można to zrobić samemu, więc sporo użytkowników pewnie tak będzie modyfikować swoje GR’y.No dobra, a co z minusami?
Moim zdaniem są dwa – duże lusterko wsteczne i wystający ekran multimedialny zasłaniają sporą część przedniej szyby. Tym bardziej to duże lusterko nie jest potrzebne, bo w tylnej szybie widać mało – to drugi minus, który jest oczywiście konsekwencją poprowadzenia linii dachu 10cm niżej niż to jest w normalnym Yarisie. Trzeba to zaakceptować, bo nic się z tym nie zrobi.
Samochód stoi aktualnie na kołach 18″ OZ Rally Racing, które pasują do tego auta idealnie. Nasza wieloletnia współpraca z polskim dystrybutorem OZ Wheels, firmą Prince , pozwoliła nam przygotować specjalną ofertę dla posiadaczy GR Yarisów na zestawy felg oraz opon zimowych. Jeżeli wybierzecie wzór który Wam się podoba, zapraszamy do składania do nas zapytań pod adresem konrad@gt-four.pl