Samochód ma już przejechane ponad 4000 km, więc można wkręcać go już na wyższe obroty. Maksymalne obroty na jakich jeżdżę to 5500 rpm. Z silnikiem nie ma absolutnie żadnych problemów – brak zużycia oleju, nic nie stuka i nic nie puka. W przyszłym tygodniu zostanie zamontowana listwa paliwowa Sard Racing, wtryskiwacze RC oraz wszystkie wężyki na wytrzymalsze firmy Samco. Strojenie samochodu powinno odbyć się w pierwszych dniach listopada, dlatego zapraszam do zaglądania na stronkę regularnie. Tymczasem krótki filmik jeszcze na doładowaniu 0.5 bara i maksymalnych obrotach 5500 rpm.