Maj rozpoczęliśmy od zagruntowania części błotnika tylnego, oraz wykończenia miejsca do montażu wlewu paliwa od Sparco. wszystko jest idealnie wykończone, także wlew pomimo tego że jest płaski, został perfekcyjnie wpasowany w krzywiznę błotnika. Praktycznie całe wnętrze jest już gotowe na przyjęcie pierwszej warstwy podkładu. Stary lakier jest sukcesywnie zdzierany z całej karoserii. Takie miejsca jak wzmacniane spawy, klatka czy inne miejsca gdzie jest goła blacha, zostaną zabezpieczone podkładem epoksydowym. Rozpoczęły się również ostre prace nad silnikiem. Mamy już nowe, większe zawory Ferrea, więc mogliśmy oddać głowicę do obróbki polegającej na powiększeniu gniazd zaworowych oraz jej planowaniu. Blok silnika również zostanie poddany obróbce – pierwszy szlif cylindrów musi być idealnie dopasowany do nowych tłoków i pierścieni. Wytrzymalsze uszczelniacze zaworowe oraz zamki (również od Ferrea) pozwolą na bezpieczne eksploatowanie tak mocnej jednostki. Przy okazji zamówienia kilku pierdółek do czerwonej celicy, ściągnąłem karbonowe bloki pod spoiler – specjalnie zamówiłem wersję o połowę niższą od tych które występowały w oryginale. Na razie plan jest taki, żeby karbonowa klapa pozostała bez spoilera, a oryginalna metalowa klapa dostała bloki oraz oryginalny spoiler – będzie na podmiankę. Zobaczymy co z tego planu wyjdzie – jak polakierujemy wszystkie elementy będę podejmował decyzję. Na pewno klapa z karbonu będzie miała wklejoną poliwęglanową szybę, która już jest w drodze do Polski.